Na brzegu Warty słońce dziś jaśnieje,
Bo Kacper Guszpit wchodzi w nowe dzieje.
Trzydzieści sześć wiosen ma za sobą dzielnie,
Lecz serce wciąż młode, choć czasu wielu w cieniu.
Gorzów mu śpiewa pieśń o przyjaźni i mocy,
A on stawia kroki pewne, choć dróg wiele w nocy.
Przy ognisku śmiech jego niesie się daleko,
Jak echo wspomnień, co nigdy nie zginie w mroku.
Niech zdrowie mu służy, niech marzenie się spełnia,
Cokolwiek los przyniesie – niech zawsze ma sens i tlen.
Kacprze, niech życie rozkwita jak wiosenny poranek,
A każdy kolejny dzień maluje uśmiech na twarzy.